sgosia sgosia
660
BLOG

Kiedy koniec tej farsy z ks. Lemańskim?

sgosia sgosia Rozmaitości Obserwuj notkę 36
 
Ucieszyło mnie oficjalne stanowisko kurii warszawsko-praskiej na temat ks. Wojciech Lemańskiego. Uważałam, że jest ono ważne i potrzebne. Zwłaszcza, że w/w ksiądz wielokrotnie w mediach oskarżał ordynariusza warszawsko-praskiego abp. Henryka Hosera o liczne krzywdy i niesprawiedliwe decyzje. W komunikacie czytamy "Czynił to za pośrednictwem prasy, radia, telewizji i internetu. Tymczasem, ksiądz arcybiskup nigdy nie wypowiadał się publicznie o zachowaniu ks. Lemańskiego w tym, co mogłoby mu przynieść ujmę, czy naruszyć jego dobre imię". 
 
Nie zdziwiło mnie, że to właśnie TVN upomniał się o swojego pupila, gdy okazało się, że kuria warszawsko-praska podała do wiadomości powody usunięcia ks. Lemańskiego z urzędu proboszcza:
  - konflikt księdza z  dyrekcją i nauczycielami szkoły, w której uczył, 
  - nieprzestrzeganie zakazu wypowiedzi medialnych 
  - wcześniejsze wielokrotne upomnienia kanoniczne od abp. Hosera 
 
To kilka ważnych fragmentów tego komunikatu.
„Działalność ks. W. Lemańskiego zataczała coraz szersze kręgi. Stawał się mentorem Kościoła, nie tylko we własnej diecezji, ale też Kościoła w Polsce i Kościoła powszechnego. Udzielał lekcji wiernym, kapłanom i biskupom z pozycji oskarżyciela i tropiciela grzechów, nie mając dostępu do wszystkich aspektów spraw trudnych, bolesnych i złożonych" 
"Zawsze wiedział lepiej, bez koniecznego umiaru i zachowania proporcji. …ukazywał Kościół, jako środowisko gwałcicieli, pedofilów, hipokrytów, zdzierców i pijaków. Sam kreował się obrońcą pokrzywdzonych i wykorzystywanych w Kościele, »który jest chory«, zwłaszcza w swej strukturze hierarchicznej” 
 
TVN grzmiał, że w chwili gdy ks. Lemański „grzecznie” wycofał się z konfliktu i czeka spokojnie na decyzję Rzymu, to kuria „zaczepia go i prowokuje” do negatywnej reakcji.
 
Tymczasem w komunikacie podkreślono także, że ks. Lemański, choć "wyrozumiały, dobrotliwy i łagodny w przekazie medialnym, żądał jednocześnie ukarania wszystkich, których uważał za adwersarzy: tak kapłanów, jak i wiernych świeckich". "Biskup diecezjalny, kierując się dobrem Kościoła i społeczności lokalnej, mając na względzie, że ks. Lemański jest pogubiony pod wieloma względami i potrzebuje duchowej integracji, rozpoczął procedurę usunięcia go z urzędu proboszcza".
 
"Ks. Lemański już w chwili odbioru dekretu zapowiedział nieposłuszeństwo: »Zapoznałem się z treścią dekretu i uznaję go za niezgodny z zapisem KPK, deklaruję, iż nie podporządkuję się zapisom tego dekretu.« Przy okazji straszył trzęsieniem ziemi w Kościele warszawsko-praskim, co zrealizował w oświadczeniu z 8 lipca 2013 sugerując, nawiązaniem do przypadku szkockiego kardynała O’Briena, że abp Hoser molestował go seksualnie. Zdementował to dopiero po trzech dniach, mimo, że wcześniej był wprost o to dopytywany przez dziennikarzy" .
     Wiadomo, że 5 lipca abp. Hoser dekretem usunął ks. Lemańskiego z urzędu proboszcza parafii Narodzenia Pańskiego w Jasienicy za brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych. Zgodnie z dekretem Lemański 14 lipca do godz. 21 miał zakończyć posługę, a najpóźniej do 18 lipca opuścić parafię. Proboszcz odwołał się od tej decyzji. Metropolita już dużo wcześniej miał zamiar zrobić ten krok i sama nie wiem co go powstrzymało. Może wrodzona kultura i ogłada, co ks. Lemański chyba uznał za słabość i coraz więcej sobie pozwalał, nie bacząc na zdanie kapłanów z diecezji i na zgorszenie jakie szerzył swoim postępowaniem.
  Cała dalsza przepychanka i skandaliczne zachowanie księdza wobec przedstawicieli kurii znają chyba wszyscy. Skandaliczne, bo kapłan nie powinien pozwolić sobie na takie „zagrania” w obecności parafian i mediów.
     Dodatkowo proboszcz z Jasienicy na swoim blogu krytykował kościelnych hierarchów, w tym przełożonego, podważając jego zdanie na tematy: in vitro, aborcji, eutanazji, środkom wczesnoporonnym i antykoncepcji - jako zagrożeniom dla człowieka. Napisał też list do kobiety poczętej za pomocą in vitro, która publicznie zapowiedziała apostazję z Kościoła katolickiego po opublikowaniu dokumentu episkopatu.
     Zbuntowany ksiądz oskarżał abp. Hosera o ukryty antysemityzm, a komunikacie jest wyraźnie napisane, że kontakty metropolity ze społecznością żydowską w Polsce i na świecie były poprawne i pełne zaufania.
    Już w oświadczeniu z 12 lipca kuria napisała, że "imputowanie księdzu arcybiskupowi, że miałby dopytywać ks. Lemańskiego o znak obrzezania i o przynależność do Narodu Żydowskiego jest bezsensowne z powodu braku motywów i celu. Byłoby to absurdalne również w świetle danych osobowych ks. Lemańskiego będących w posiadaniu kurii biskupiej (dokumenty chrztu, bierzmowania, życiorys)".

 

   Jestem zdania, że głos kurii warszawsko-praskiej w tym gorszącym i szkodliwym dla Kościoła konflikcie było potrzebny, a reakcja TVN-u, świadczy o tym jak bardzo.
 
tekst oświadczenia http://dw-p.pl/3102
 
sgosia
O mnie sgosia

"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało." Maxence van der Meersch

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości